Komisja zdrowia i bezpieczeństwa publicznego w Wilanowie negatywnie zaopiniowała projekty wprowadzenia nocnej prohibicji w Warszawie. Także cała Rada dzielnicy – głosami radnych Koalicji Obywatelskiej (KO) – wydała opinię przeciwną wprowadzeniu zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Ostateczną decyzję w sprawie podejmie rada miasta.

(Zrzut ekranu z wyników głosowania nad negatywną opinią)
Przewodniczący rady, Hubert Królak (KO), w swojej wypowiedzi w trakcie sesji w dniu 27.08.2025 tak odnosił się do problemu: – W Wilanowie są tylko cztery punkty nocnej sprzedaży alkoholu. Nie mamy zgłoszeń o burdach w nocy. Dodał również: – Wódka jest tania w Polsce.
Do tych słów odniósł się jeden z radnych. – Wiem, że głosowaliście inaczej niż ze swoim sumieniem – czuję to – mówił radny Lewicy Tomasz Kuszłejko, zwracając się bezpośrednio do radnych KO.
Radni Lewicy i PiS podkreślali, że w innych miastach – m.in. w Krakowie i Poznaniu – nocna prohibicja przyniosła wymierne efekty: zmniejszyła liczbę interwencji policji i poprawiła bezpieczeństwo.
Tymczasem redakcja Audytu Wilanowskiego usłyszała, od jednej z radnych KO z Wilanowa (prosząca o anonimowość) że czuła się przymuszona do głosowania wbrew własnej woli (wg. jej opinii), ponieważ taka była rekomendacja klubu.
"– Inaczej bym głosowała, naprawdę. Mam inny stosunek do alkoholu niż większość w klubie – decyzja przyszła z góry – to nie była moja wola." - mówi Radna.