Wilanów, dzielnica z ambicjami nowoczesnego, dobrze skomunikowanego miasta w mieście, od lat zmaga się z paradoksem: mimo szybkiego rozwoju urbanistycznego, dostępność komunikacji miejskiej w wielu jego częściach pozostaje ograniczona. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się mieszkańcy tzw. Wilanowa Zielonego, czyli rejonów oddalonych od głównych arterii, których codzienne życie komplikują wielominutowe dojścia do przystanków. Problem jednak też dotyczy mieszkańców Starego Wilanowa, a nawet Miasteczka Wilanów.
(Zdjęcie: Audyt Wilanowski - archiwum)
Brakuje autobusu, który połączy dzielnicę z samą sobą
Wielu mieszkańców, zwłaszcza tych z okolic ulic Zaściankowej, Bruzdowej (odcinek od Zaściankowej do Obwodnicy), Rosy, Wału Zawadowskiego, od dawna apeluje o utworzenie lokalnej linii autobusowej o charakterze okrężnym, która mogłaby kursować po wewnętrznych ciągach komunikacyjnych Wilanowa.
– Do najbliższego przystanku muszę iść 15, czasem nawet 20 minut. To oznacza, że dla osoby starszej czy z dzieckiem w wózku transport publiczny właściwie nie istnieje – mówi pani Monika, mieszkanka ul. Rosy. – Nie chcemy luksusu – chcemy autobusu.
Jak twierdzą mieszkańcy, problem też dotyczy mieszkańców ulic Sarmackiej i Królowej Marysieńki.
Propozycja nie jest nowa – pojawiała się w rozmowach mieszkańców, lokalnych aktywistów i samorządowców już wielokrotnie. Dziś jednak zyskuje na pilności, bo Wilanów – mimo nowych osiedli i infrastruktury – wciąż nie doczekał się rozwiązań odpowiadających realnym potrzebom mieszkańców Zielonego Wilanowa.
Autobus na Sarmackiej - (Zdjęcie: Ludwik Rakowski Burmistrz Dzielnicy Wilanów)
Radny: "Liczę, że analizy nie wykażą totalnego niedasizmu"
W ostatnich tygodniach temat okrężnej linii autobusowej oficjalnie podjął jeden z radnych Dzielnicy Wilanów Daniel Kość, który w interpelacji skierowanej do władz miasta i Zarządu Transportu Miejskiego zwrócił się z prośbą o przeanalizowanie możliwości poprowadzenia autobusu osiedlowymi ulicami.
– Liczę, że analizy nie wykażą totalnego „niedasizmu” w zakresie rozwoju komunikacji w Zielonym Wilanowie – mówi radny. – Z perspektywy mieszkańców to nie jest abstrakcyjna idea, tylko bardzo konkretne oczekiwanie: możliwość wydostania się z własnego osiedla bez konieczności korzystania z samochodu. Lokalna linia okrężna mogłaby znacząco podnieść jakość życia w tych rejonach i zapewnić im lepsze powiązanie z centrum dzielnicy i resztą Warszawy.
(Zdjęcie: Audyt Wilanowski - archiwum)
E-2: Linia, której nie zastąpi tramwaj
Na tym jednak lista problemów komunikacyjnych się nie kończy. W rozmowie z redakcją Audytu Wilanowskiego, radna m.st. Warszawy oraz wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego, Karolina Zioło-Pużuk (Nowa Lewica), odniosła się do kwestii niedoboru kursów linii E-2 – zwłaszcza w godzinach popołudniowych.
– Mieszkańcy mówią mi wprost, że linia E-2 jest szybka, wygodna i bardzo brakuje jej popołudniami. Tramwaj nie zastępuje tej linii i na odwrót, bo E-2 kursuje w innej relacji. Tym bardziej niezrozumiała była dla mnie decyzja ZTM – podkreśla radna.
(Zdjęcie: Audyt Wilanowski - archiwum)
Wielu mieszkańców Wilanowa podziela te odczucia. Linie, które kiedyś zapewniały szybką i bezpośrednią komunikację z innymi częściami miasta, dziś są ograniczane lub nieobsługiwane w kluczowych godzinach. To dodatkowo pogłębia poczucie niedostosowania systemu komunikacji do rzeczywistego rytmu życia dzielnicy.
Dziś, gdy mieszkańcy tłumnie wracają do komunikacji zbiorowej, potrzebne są rozwiązania umożliwiające jej realne wykorzystanie – także w miejscach, które dotychczas traktowano jak komunikacyjne „białe plamy”.
Czy postulowana linia okrężna powstanie? Czy E-2 powróci na popołudniowe trasy? Mieszkańcy liczą, że decyzje nie zapadną za zamkniętymi drzwiami, ale w duchu dialogu i zrozumienia potrzeb lokalnej społeczności.